Miguel Servet, urodzony 29 września 1511 roku w Villanueva de Sijena, był jednym z najwybitniejszych umysłów XVI wieku. Już jako dziecko wyróżniał się wybitnymi zdolnościami, władając greką, łaciną i hebrajskim oraz posiadając szeroką wiedzę z zakresu filozofii, matematyki i teologii. Jego krytyczna analiza Biblii i sprzeciw wobec doktryny Trójcy Świętej przyniosły mu zarówno zwolenników, jak i niebezpiecznych wrogów.
W wieku 20 lat opublikował dzieło De Trinitatis erroribus, w którym zakwestionował powszechnie przyjętą naukę o Trójcy. Uważał, że chrześcijaństwo zostało skażone już w pierwszych wiekach swojej historii. Jego poglądy spotkały się z potępieniem zarówno katolików, jak i protestantów. Zmuszony do ucieczki, Servet kontynuował działalność naukową, dokonując m.in. przełomowego opisu krążenia płucnego krwi, który uczynił go prekursorem współczesnej fizjologii.
Mimo swojej wszechstronnej wiedzy, Servet pozostał wierny prostocie Ewangelii, podkreślając, że nauki Chrystusa były skierowane do zwykłych ludzi. Jego życie zakończyło się tragicznie w 1553 roku, kiedy został skazany na śmierć przez spalenie na stosie w Genewie pod zarzutem bluźnierstwa. Proces, w którym główną rolę odegrał Jan Kalwin, stał się symbolem braku tolerancji religijnej.
Śmierć Serveta wywołała falę protestów w Europie, stając się przełomem w walce o wolność sumienia. Francuski humanista Sebastien Castellion skomentował tę tragedię słowami: „Zabicie człowieka nie jest obroną doktryny, tylko zabiciem człowieka”. Pomnik w Annemasse upamiętnia dziś jego niezłomność i wkład w rozwój nauki i idei tolerancji, przypominając, że jego ofiara była początkiem walki o prawa do swobodnego myślenia i wierzenia.
Źródło wiedzy – http://www.sofijon.pl/module/article/one/1008